Zastanawiasz się czasem, jak też ci faceci działają? Albo kim jest ich znawca, cierpliwie tłumaczący nam zawiłości - a raczej prostotę - męskiej psyche? A może zwyczajnie lubisz poczytać o problemach nie tylko codziennych, ale i większego kalibru?Skorzystaj z refleksji Marcina Prokopa, który celnie i z polotem odpowiada na każde, nawet najtrudniejsze czy najdziwniejsze pytanie, a przy tym hojnie dzieli się życiowymi mądrościami. Opowie o pudełkach w męskim mózgu i zdradzi, czy oby na pewno się nie stykają, wyjaśni, o czym tak naprawdę myślą mężczyźni, kiedy nie myślą o seksie, wspomni o robieniu efektownego nic, o ofiarach tyranii wyborów i o odkryciu Ameryki. Udzieli kilku trafnych rad, a nawet przedstawi swoją wizję końca świata.
UWAGI:
Na okładce i stronie tytułowej: Burda Książki.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Opowieść o jej sposobie na reportaż, widzeniu własnej biografii, twrczości, świata, wreszcie nas czytelników, uczniów, wielbicieli albo przeciwników... Bo przecież reporter, jak uważa Ryszard Kapuściński, to nie zawód. To postawa życiowa, charakter, osobowość. Stąd pomysł na Reporterkę.
UWAGI:
Kalendarium, publikacje książkowe, adaptacje i ekranizacje, nagrody H. Krall s. 326-329. Bibliografia s. 330-336.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępne są 2 egzemplarze. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Prawdziwe zbrodnie, wstrząsające historie bez fikcji. Jeśli pieniądze, to duże pieniądze. Jeśli dom, to willa pod gotycką wieżą - taką, jak z horrorów. Jeśli miłość, to do bólu. Jeśli obłęd, to do utraty siebie. Jeśli śmierć, to niewyobrażalnie okrutna. Życie Krzysztofa i Doroty Mrugałów było snem o wielkim bogactwie, który szybko zmienił się w koszmar. Kiedy Krzysztof umierał, w rękach trzymał kominiarkę zdartą z głowy swojego zabójcy. Być może był jeszcze w stanie spojrzeć mu w oczy. Być może go poznał. Morderca miał tego świadomość. Właśnie dlatego użył pistoletu z tłumikiem. O zlecenie zabójstwa oskarżona została żona Krzysztofa. Ale to nie sąd nie wydał w tej sprawie wyrok. Wydał go tabloid. I był to wyrok śmierci. Córkom Krzysztofa i Doroty pozostało już tylko jedno: zemsta.
UWAGI:
U góry s. tyt.: Prawdziwe Zbrodnie. Bibliogr. s. 329-[331].
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Porażająca, kontrowersyjna, zaangażowana.Nowa książka Anny Kłys, autorki "Brudnych serc", o polskim antysemityzmie lat 30. wzbudzi dyskusje i spory.Czy można zrozumieć i wybaczyć to, że ludzie przekonani o swojej racji ruszają na sąsiadów, znajomych, współobywateli i zabijają ich?Pan Cukier ma dziś 80 lat. Mieszka w Izraelu i mówią na niego Zvi albo Hersz. Przyszedł na świat w 1933 roku w mazowieckim Kałuszynie i wtedy nazywał się po prostu Heniek. Wystarczył jeden dzień, jedna godzina, by z człowieka stał się nikim.Jak to możliwe, że ludzie, którzy żyli obok siebie setki lat, zaczynają zachowywać się jak myśliwi na polowaniu? Jak to możliwe, że palce jednej dłoni zaczynają ze sobą walczyć?"Chciałabym opowiedzieć historię. Naszą wspólną historię, której treść rozumiem, ale jej nie akceptuję" - mówi Kłys. I zamiast kryć się za słowami "prosimy o wybaczenie, wybaczamy", wbija kij w mrowisko.
UWAGI:
Bibliogr. s. 355-357.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Wydanie "Tędy i owędy" kompletne bez skrótów i cięć w treści, w pełni zgodne z oryginalnym tekstem autora. W tym wydaniu znajdziesz naukowe omówienie, ułatwiające pracę z tekstem, pozwalające na pełne zrozumienie przedstawionych wydarzeń i kontekstu społeczno-historycznego oraz usystematyzowanie wiadomości o gatunku literackim, jaki reprezentuje utwór.
"Tędy i owędy" to zbiór gawęd wspomnieniowych, napisanych ze swadą i mistrzostwem językowym przez Melchiora Wańkowicza - autora uważanego za niekwestionowanego mistrza formy literackiej, jaką jest gawęda. Kolejne utwory bawią, śmieszą, ale także wzruszają, skłaniają do refleksji i zastanowienia. Zabierają czytelnika w fascynującą podróż przez rozmaite miejsca i zmieniające się czasy, rozwijając przed jego oczami panoramę końca okresu zaborów, dwudziestolecia międzywojennego, powojennej Ameryki i rzeczywistości PRL-u, widzianą przez pryzmat historii życia samego autora oraz jego rodziny.
PRZEZNACZ.:
Lektura dla uczniów szkół ponadpodstawowych.
UWAGI:
Na okładce: Pełne wydanie bez skrótów. Oznaczenie wydania na okładce.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępne są 2 egzemplarze. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Grupa osób opuszczających PRL na skutek selektywnego prześladowania (tak precyzuje się definicję uchodźcy) była tylko częścią ogółu emigrantów, w okresach wzmożonego odpływu względnie nieliczną. Wobec faktu zablokowania drogi swobodnej emigracji, osoby, które z różnych względów nie widziały możliwości dalszego życia w Polsce Ludowej, podejmowały decyzję o wydostaniu się z kraju nielegalnie.
Jednak niewielka tylko część wychodźców angażowała się na obczyźnie w działania na rzecz zmian politycznych w Polsce. Najważniejsze jest to, że bezprecedensowa ingerencja państwa w życie społeczne, nawet w sprawy uważane za całkiem prywatne, uczyniła politycznymi wiele motywów niepolitycznych, a przynajmniej nadała takim ucieczkom polityczny wymiar.
UWAGI:
Bibliogr. s. 325-332.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Paramonow, Marchwicki, Kot, Tuchlin - mordercy, którzy terroryzowali strachem całą Polskę!
Skok stulecia na bank w Wołowie był przygotowany tak perfekcyjnie, że śledczy z góry założyli, że stoi za nim międzynarodowy gang profesjonalistów. Tymczasem równowartość 8000 ówczesnych pensji padła łupem grupy amatorów z sennego dolnośląskiego miasteczka. Wpadli z powodu... kobiety.
Na oczach kilkudziesięciu osób wracających z pasterki "król Zrębina" zatłukł kluczem do kół młode małżeństwo i kazał rozjechać dużym fiatem ich dziecko. Trwająca przez wiele miesięcy zmowa milczenia wszystkich mieszkańców wsi nie miała precedensu w dziejach światowej kryminalistyki.
Oficjalnie sprawców brawurowego napadu na siedzibę Narodowego Banku Polskiego w warszawskim Domu pod Orłami oficjalnie nigdy nie złapano. Nieoficjalnie zlikwidowało ich elitarne komando - specjaliści od mokrej roboty. Ze względu na dobro socjalistycznej ojczyzny nie można było przecież dopuścić do procesu funkcjonariuszy MSW.
UWAGI:
Bibliografia na stronach 335-341. Indeks.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Habit już uszyty. Za dwa miesiące siostra Joanna uroczyście otrzyma go z rąk Mistrzyni. Ale teraz jest noc i siostra Joanna myśli tylko o tym, czy wszyscy zasnęli. Jest po komplecie, światła zgaszone. Nie wolno opuścić łóżka, nie wolno się odezwać. Siostra Joanna łamie reguły zakonne i wymyka się z pokoju. Przebiega pod ścianą, po schodach w górę, do biblioteki. Drzwi skrzypią. Trzeba uważać. Między regałami czeka już siostra Magdalena... Byłe zakonnice nikomu nie opowiadają o swoim życiu. Nie występują w telewizji. Powiedzieć złe słowo na zakon, to stanąć samotnie przeciw Kościołowi. Nie mówią znajomym ani rodzinie, bo ludzie nic nie rozumieją. Dla ludzi świat jest prosty: odeszła, bo na pewno w jakimś księdzu się zakochała. W ciążę z biskupem zaszła. Jak one tam bez chłopa wytrzymują? Chyba w czystości nie żyją? Byłe zakonnice nie mogą uwierzyć: O czym oni mówią? Jaki biskup? W zakonie walczy się o przetrwanie. Jaki ksiądz? Tam szuka się sensu, który dawno został zgubiony. Jak wytłumaczyć, że chodzi o coś zupełnie innego?
UWAGI:
Bibliogr. s. 217-[220].
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni